Kopytka

Nie może u mnie zabraknąć tego przepisu. Kluski śląskie już są, teraz czas na kopytka. Pamiętam jak kiedyś z siostrą chciałyśmy przygotować obiad dla rodzinki, padło na kopytka, ciasto nie chciało nam się skleić, oj ile my mąki dodałyśmy oh i tata ratował zagniatał, zagniatał i nic...Spora ilość ciasta do wyrzucenia, błędem było to, że dałyśmy młode ziemniaki (wiem hahaha) i chyba nawet nie czekałyśmy aż wystygną :). Wiem, że mój tata bardzo lubi kopytka i to właśnie on zwrócił mi uwagę ile mąki dodać by kopytka były sprężyste i dało się je później podsmażyć, bez rozwalania się.
Podaję często z sosem pieczarkowym lub z cebulką.


Kopytka z ziemniaków

Składniki:

1 kg starych ziemniaków
2 szklanki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
szczypta soli
jedno jajko




Ziemniaki gotujemy, przepuszczamy przez praskę i studzimy, bardzo ważne ziemniaki muszą być zimne. Do zimnych ziemniaków dodajemy szczyptę soli, wbijamy jajko i dodajemy mąki*. Gotujemy wodę w garnku. Zagniatamy ciasto do połączenia składników. Urywamy po kawałku rolujemy i kroimy na skośne kawałki. Wodę solimy i wrzucamy kopytka na wrzątek, ciasto na kopytka nie powinno leżeć, gotujemy od razu po zagnieceniu. Gotujemy do wypłynięcia co chwilę mieszając.

* ( jeśli używamy mąki angielskiej trzeba ją przesiać inaczej kopytka wyjdą szare i twarde, polecam jednak polską mąkę)



Mmm Pycha!

Zapraszam do polubienia mojego bloga na facebooku.

Brak komentarzy :