Tort idealny na urodzinki dziecka. Pieczenie tortów to dla mnie wyzwanie. I wiem łatwiej kupić gotowe blaty czy cały tort, szczególnie tutaj w Anglii, piękne torty można dostać w każdym większym supermarkecie. Powodem, dla którego w ogóle próbuję sama piec jest ilość cukru w tego typu gotowych produktach. Długo szukałam przepisu i trafiłam na stronę domowe-wypieki.pl. Jeśli postanowicie upiec taki tort zajrzyjcie koniecznie na ten blog, gdyż cały proces jest dokładnie opisany i są też zdjęcia co ułatwia sprawę. Zmieniłam przepis, gdyż nie lubię białej czekolady i upiekłam dwa ciemne blaty, zapisuję go na swoim blogu, gdyż masa budyniowa jest bardzo smaczna i można wykorzystać do wielu ciast.
Mój synuś Antoś z tortem :) |
Składniki:
2 x Ciasto czekoladowe ciemne:
300g gorzkiej czekolady
200g cukru (zmniejszyłam do 150g)
4 łyżeczki cukru waniliowego
6 jajek
200g margaryny
200g mąki pszennej
50g mąki ziemniaczanej
6 płaskich łyżeczek proszku do pieczenia
Lekka masa budyniowa:
1 budyń waniliowy
500ml mleka
3 płaskie łyżeczki żelatyny w proszku
200g słodkiej śmietany 30- 36%
Masa budyniowa:
250g masła
1 szklanka mleka
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 kopiata łyżka mąki ziemniaczanej
Dodatkowo:
nie miałam marcepanu, więc oczy zrobiłam z
plasterków banana, nos, uszy to wiórki kokosowe
Ciasto
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do ostygnięcia.
Cukry, jajka, margarynę, mąkę, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia miksujemy mikserem ok. 2 minut, aż powstanie jednolite ciasto.
Na końcu dodajemy roztopioną (chłodną, ale jeszcze płynną) czekoladę.
Ciasto dzielimy na dwie części wykładamy do tortownicy o średnicy 26cm, wysmarowanej margaryną i posypanej mąką. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180°C ok. 25 minut (sprawdzamy patyczkiem). Ciasta po upieczeniu pozostawiamy do ostygnięcia.
Mamy dwa ciasta zabieramy się za wycinanie. Wszystkie resztki, które zostają kruszymy do miski. Te okruszki przydadzą się do zrobienia futra i uformowanie nosa.
Dwa ciasta przecinamy na pół, czyli mamy cztery blaty. W trzech z nich obcinamy brzeg na szerokość ok. 1,5 cm. W jednym krążku wycinamy 6 kółek (średnica ok. 8cm), które ścinamy z jednej strony (forujemy uszka). Przypominam, że resztki ciasta kruszymy :)
Lekka masa budyniowa
Żelatynę namoczyć w 3 łyżkach zimnej wody. Budyń przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Do ciepłego budyniu dodajemy żelatynę i dokładnie mieszamy. Pozostawiamy do ostygnięcia. Śmietanę ubijamy mikserem i mieszamy delikatnie z zimnym budyniem.
Jak widać na zdjęciach nie mam patery i tort formowałam na desce za pomocą obręczy z formy do pieczenia. Więc składamy główkę misia :)
Jeden krążek ciasta układamy na paterze zaciskamy wokół niego obręcz. Wykładamy połowę masy budyniowej, przykrywamy drugim krążkiem, wykładamy resztę masy i przykrywamy trzecim krążkiem. Ciasto wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny.
Masa budyniowa
Pół szklanki mleka i cukier zagotowujemy. Do reszty mleka dodajemy cukier waniliowy i mąkę ziemniaczaną dokładnie mieszamy. Wlewamy do gotującego się mleka, szybko mieszając, aby nie powstały grudki. Gotujemy, aż budyń zgęstnieje. Zostawiamy do ostygnięcia. Miękkie masło ucieramy mikserem na puszystą masę. Dalej miksując dodajemy stopniowo zimny budyń.
Teraz już wykańczamy tort :)
Schłodzony tort smarujemy większą częścią masy budyniowej.
Uszy
Po trzy kółka przekładamy i smarujemy w koło masą budyniową. Uszy przyklejamy do tortu.
Po trzy kółka przekładamy i smarujemy w koło masą budyniową. Uszy przyklejamy do tortu.
Nosek
Trochę pokruszonych resztek ciasta z miski zagniatamy z częścią masy budyniowej. Formujemy kulkę, lekko ją rozpłaszczamy i układamy na torcie. Smarujemy masą budyniową.
Trochę pokruszonych resztek ciasta z miski zagniatamy z częścią masy budyniowej. Formujemy kulkę, lekko ją rozpłaszczamy i układamy na torcie. Smarujemy masą budyniową.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz