Kryzys!


Wiem, że cisza na blogu trwa już długo powody to brak weny, wadliwy sprzęt (laptop szwankuje), przeziębienie, ząbkowanie synka i mogłabym tak wyliczać. Źle się kończy dla nas lato, jednak niedługo wybieram się do Polski, postaram się odpocząć i nabrać sił pomysłów i spróbować jeszcze raz!
Tym czasem kilka zdjęć widokowych :)













Mam nadzieje do usłyszenia jeszcze kiedyś :)!